Czarnkowscy kryminalni zatrzymali 25-latka, który włamał się do domu jednorodzinnego i ukradł pieniądze w kwocie 3300 złotych. Ale prawdziwa "niespodzianka" czekała na policjantów w domu zatrzymanego.
W miniony piątek wieczorem dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie przyjął zgłoszenie dotyczące kradzieży z włamaniem do domu jednorodzinnego w jednej z miejscowości w gminie Lubasz. Pokrzywdzeni stwierdzili brak pieniędzy w kwocie 3300 złotych.
Na miejsce zdarzenia zostali skierowani czarnkowscy kryminalni, którzy po przeprowadzeniu czynności w niezbędnym zakresie przystąpili do typowania sprawcy. Po upływie zaledwie pół godziny zatrzymali podejrzewanego o ten czyn młodego mężczyznę. Okazał się nim 25-letni mieszkaniec gminy Lubasz. Podczas zatrzymania policjanci znaleźli przy nim część pieniędzy, a w wyniku przeszukania jego miejsca zamieszkania kolejną sumę. 25-latek przyznał się do kradzieży z włamaniem. Za co grozi mu kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
W trakcie przeszukania posesji mężczyzny podejrzenia policjantów wzbudziły znajdujące się w zagrodzie dwie owce rasy kameruńskiej. Intuicja ich nie zawiodła. W wyniku podjętych przez funkcjonariuszy sprawdzeń okazało się, że owce zostały skradzione z pobliskiej hodowli. Ich wartość właściciel oszacował na 600 złotych.
25-latek przyznał się do kradzieży zwierząt. Usłyszał również zarzuty za to przestępstwo.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz