W celu - jak to ujął minister zdrowia Łukasz Szumowski - "zachowania naszego zdrowia psychicznego", w ramach pierwszego etapu odmrażania gospodarki zniesiono zakaz wstępu do lasu i do parków. To, że był to zakaz mocno dyskusyjny, a wedle wielu kompletnie bezsensowny, teraz nie ma już znaczenia. Bo skoro się czegoś zabroniło, to przynajmniej teraz było na co zezwalać.
Na razie nie podano terminu, kiedy rząd zajmie się naszym "zdrowiem ekonomicznym". Od samego spacerowania co najwyżej stracimy kalorie, ale w wychudzonych portfelach na pewno nic nam nie przybędzie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz