Zamknij

Tajemnicze rysie w pilskich lasach

09:36, 02.09.2020 RDLP w Pile Aktualizacja: 09:39, 02.09.2020
Skomentuj fot. Waldemar Graś fot. Waldemar Graś

W lesie, na ambonie, przy stadionie lub na drodze krajowej. Między innym i w takich miejscach na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile można spotkać rysie.

Pilscy leśnicy coraz częściej spotykają te tajemnicze, dzikie koty. Ich ubarwienie sprawia, że gdy zamierają w bezruchu są prawie niewidoczne na tle lasu. Jednak leśnicy obserwują, że rysie, pomimo uwarunkowań terytorialnych, uwielbiają migrować. To potwierdza analiza mapy miejsc odwiedzanych przez te drapieżniki.

Na terenie RDLP w Pile już od kilku lat Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze przy współpracy leśników, prowadzi program „Powrót rysia do północno-zachodniej Polski”, w ramach którego przy współpracy z Nadleśnictwem Mirosławiec wypuszczono już 46 rysi. Każdy z nich zapatrzony jest w nadajnik GPS, by opiekunowie mogli śledzić ich pozycje oraz prowadzić badania na temat ich życia na wolności. Większość rysi kryje się w ostępach leśnych, poluje i ukrywa swoje ofiary tak, że czasem nawet leśnikom trudno jest zauważyć ich obecność w lesie. Jednak są wyjątki, które elektryzują całą lokalną społeczność.

Wiosną tego roku furorę zrobiła rysica, której opiekunowie z ZTP nadali imię Nelly. Ojciec spacerujący z córką w lasach Nadleśnictwa Trzcianka planował wejść na ambonę, by rozejrzeć się po okolicy, jednak w ostatniej chwili zrezygnował z tego pomysłu. W chwili, gdy stawiał stopę na pierwszym stopniu, po drabinie zaczął schodzić ryś. Córka ostrzegła ojca, który od razu się wycofał i sfotografował Nelly.

Ciekawe spotkania z tym drapieżnikiem miały miejsce także na terenie Nadleśnictwa Kalisz Pomorski. Miejscowi mieszkańcy tego miasta widywali rysia o imieniu Bałagan na… stadionie miejskim, gdzie przebywał prawie cały tydzień. Jak się okazało dziki kot upolował sarnę i tak długo jej pilnował, dopóki jej nie zjadł. Nie pojawił się już tam więcej ponieważ został odłowiony i przewieziony w inne miejsce przez pracowników ZTP.Jednak miejscowi donoszą, że spotkają rysia w okolicznych lasach. To nowy mieszkaniec kaliskich borów o imieniu Ucho, który dobrze sobie radzi na północno - zachodnich rubieżach RDLP w Pile.  

Najświeższe doniesienia o spotkaniach z rysiem pochodzą z Nadleśnictwa Krzyż. Leśnicy sfotografowali Pioruna spokojnie przechodzącego przez drogę. Nie przejmował się samochodami ani kombajnem, który po koszeniu zjeżdżał z pola.

Program reintrodukcji rysia sprawił, że w pilskich lasach zamieszkały te piękne drapieżniki z pędzelkami na uszach. Ustaliły między sobą granice swoich terytoriów oraz wychowują młode na wolności. To jest najlepszy dowód na to, że lasy RDLP w Pile są dobrym siedliskiem dla tych dzikich kotów.

Rysie są drapieżnikami z rodziny kotowatych, osiągają od 65 do 100 cm długości. Średnia waga wynosi ok. 18 kg u samic oraz ok. 25 kg u samców. Upolowaną zwierzynę ukrywają w wykrotach albo przykrywają ściółką leśną lub śniegiem. Tak długo przebywają w jednym miejscu dopóki nie spożytkują całych zapasów.

W przeciwieństwie do większości kotów rysie pływają - dzięki obrożom telemetrycznym wiadomo, że przepłynęły Wartę, Odrę czy Wisłę. Wbrew panującym powszechnie przekonaniom nie potrzebują zwartych kompleksów leśnych do wychowywania młodych (wystarczy zadrzewienie śródpolne porośnięte wokół kukurydzą gdzie mogą zdobywa pokarm). Rysie linieją, by dostosować się do panujących warunków termicznych, dlatego latem wyglądają na zabiedzone, a zimą kiedy wyrastają im włosy puchowe wyraźnie nabierają zaokrąglonych kształtów. Pokonują autostrady i drogi szybkiego ruchu w dowolnym miejscu - do tej pory uważano, że to jest powód, dla którego przez długi czas populacja rysia w Polsce nie rosła. 

(RDLP w Pile)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

ff

0 0

Piekne kociaki! 11:59, 02.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%