Zamknij

Jerzy Owsiak zapowiada zmianę swojej roli w WOŚP: ja swoje zrobiłem

PAP 07:59, 19.11.2025 Aktualizacja: 07:59, 19.11.2025
Skomentuj PAP PAP

Prezes zarządu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak zapowiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową zmianę swojej roli w fundacji, którą współtworzył w 1993 r. i stał na jej czele.

Prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak zapowiada zmianę swojej roli w fundacji. "Ja swoje zrobiłem. Będę dalej biegać na Finałach i wchodzić na scenę festiwalu Pol’and’Rock, a jednocześnie chcę, by to inni w fundacji podejmowali decyzje" - powiedział PAP.

- Orkiestra przechodzi na nowy styl pracy zmierzający do usamodzielnienia się zespołu. Staram się już jak najmniej wtrącać w bieżące prace. Po ostatnich atakach hejterskich nie przychodziłem do fundacji przez ponad tydzień - powiedział.

Zapytany, czy rezygnuje z kierowania WOŚP, odpowiedział: - To czas mojego podsumowania. Pierwszy raz powiem "ja", bo zawsze mówiłem "my robimy". A więc - ja swoje zrobiłem. I jestem z tego wszystkiego mega dumny. Pozostanę prezesem zarządu WOŚP - to funkcja, którą będę pełnić do śmierci. Ale zamierzam zmienić swój sposób obecności w fundacji. Nie chcę być dla zespołu upierdliwym, zgrzybiałym gościem przygniecionym zmartwieniami. Będę dalej biegać na Finałach i wchodzić na scenę festiwalu Pol’and’Rock, a jednocześnie chcę, by to inni w fundacji podejmowali decyzje. Mam zamiar funkcjonować niekolizyjnie - wyjaśnił Jerzy Owsiak.

Zmianę swojej roli w fundacji nazwał "spokojnym, przemyślanym wychodzeniem". - Zacząłem porządkować gabinet, zdjąłem część obrazów. Zawsze było tutaj mnóstwo rzeczy. Teraz jest luźniej. Przygotowuję to miejsce, aby być może ktoś jeszcze tu siedział. Nie trzeba być dyrygentem do samego końca. Fundacja jest już dorosła, 70 pracujących tu osób jest w stanie to wszystko dźwignąć - powiedział.

Twórca WOŚP przyznał, że wprowadza zmiany, ale dalej zamierza prowadzić Finały WOŚP. - Ale chcę się na nich czuć, jakbym wyszedł spod ciepłego prysznica - zregenerowany i cieszący się z tego, co robię - wyjaśnił.

Jerzy Owsiak opowiedział również o atakach hejterskich, jakich doświadczył.

- Nie mówimy o miesiącach, ale o latach walenia we mnie - podkreślił. - Niedawno zwróciła się do mnie pewna nauczycielka z prośbą o nagranie dla jej uczniów wideo na temat hejtu. Pomyślałem, że nie będę tutaj tzw. Wujkiem Dobra Rada. Stanąłem przed kamerą w fundacji i opowiedziałem o sobie, jak mnie to boli. Przez dziesięć minut mówiłem o wszystkim, czego doświadczyłem. O tym, że kiedy czytałem groźby śmierci, to czułem, że kurczy mi się serce, jakby kula przeszła mi przez piersi. I myśl, że przeczyta to moja żona, nasze córki. Fala nienawiści wylewa się nieprzerwanie. Pomalowali ogrodzenie na naszej działce. Podjeżdżamy z żoną i widzimy coś takiego na ogrodzeniu. Krew w takim momencie odpływa. Przed oczami filmy o nazistowskich Niemczech, kiedy malowano napisy na lokalach należących do Żydów. Przesłanie było jasne - dziś to, jutro może być znacznie gorzej - powiedział.

Zapewnił, że przygotowania do najbliższego, 34. Finału WOŚP, którego celem jest wsparcie diagnostyki i leczenia chorób przewodu pokarmowego u dzieci, idą zgodnie z planem. Zbiórka zaplanowana jest na 25 stycznia 2026 r. - Chociaż jestem mniej widoczny, to przygotowania do Finału idą pełną parą, zgodnie z planem. Mamy już wydrukowane naklejki z czerwonym serduszkiem - 40 mln 8 tys. sztuk. Medale i koszulki dla uczestników biegu "Policz się z cukrzycą" już są zaprojektowane. W ub. roku wzięło w nim udział 8 tys. osób, chcemy, by w tym było to 10 tys. Dostaliśmy też do akceptacji projekt puszek, niedługo zlecimy ich druk. Zarejestrowało się prawie 1700 sztabów. Gra z nami cały świat - powiedział Jerzy Owsiak.

Anita Karwowska (PAP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
0%