Podniesienie kwoty wolnej od podatku, skokowy wzrost środków na służbę zdrowia czy emerytura bez podatku. Od wielu lat mówili o tym politycy różnych partii. Oczywiście nie gdy rządzili i mogli to zrobić, tylko w momencie gdy byli w opozycji i mogli jedynie mówić wszystko.
Prawo i Sprawiedliwość dotrzymało swoich głównych obietnic, dzięki czemu wygrywamy kolejne wybory: Rodzina 500+, przywrócenie wyboru wieku emerytalnego, "trzynasta" emerytura czy obniżenie podatku PIT. Teraz czas na Polski Ład. To kolejny etap zmian korzystnych dla zdecydowanej większości Polaków. Pracowników, drobnych przedsiębiorców czy emerytów.
Jednocześnie wprowadzamy kolejne programy prorodzinne. Rozszerzamy program Maluch+, dzięki któremu dwukrotnie wzrosła liczba miejsc opieki w żłobkach. Chcemy zagwarantować młodym małżeństwom wkład własny do nowego mieszkania oraz znacznie uprościć budowę domu do 70 m2. To mały metraż? Dziś większość z nas mieszka w mieszkaniach o mniejszych powierzchniach, bez ogródka. Samorządy będą mogły liczyć na wsparcie w doprowadzeniu mediów do nowych osiedli takich domków.
Nadal funkcjonować będą cenione programy poświęcone budowie dróg lokalnych czy wodociągów. W ciągu dekady chcemy dogonić poziomem realnych zarobków i infrastruktury średnią unijną. Niemców czy Holendrów jeszcze nie przegonimy, ale poziom Grecji czy Portugalii jest w zasięgu ręku.
Za kilka tygodni parlament przyjmie ustawy wprowadzające Polski Ład. Malkontentów z totalnej opozycji prosimy o merytoryczne uwagi, a przynajmniej o nie przeszkadzanie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz