Jak wynika z przeprowadzonego audytu, za 700 tysięcy złotych zakupiono mundury, a za prawie 100 tysięcy złotych w gabinecie dyrektora wybudowano dodatkową łazienkę.
„Jest zakamuflowana i ma strefę relaksu. A ta zwykła jest od zawsze 5 metrów obok (tyle, że trzeba wyjść na korytarz). Ktoś ma pomysł, po co byłem dyrektorowi takie luksusy?” - napisała w serwisie X Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska.
Nie wiem, czy dodatkowy kibelek to aż taki luksus. Na pewno jednak mógł być przydatny, gdy ówczesny dyrektor RDLP w Pile dowiedział się, że Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę.
Do tego pięć metrów obok mógłby nie zdążyć…
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz