Projekt ustawy podnoszący kary za łamanie covidowych obostrzeń złożyli posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Kary wzrosną kilkukrotnie i mogą sięgnąć nawet sześciu tysięcy.
Do projektu dotarli dziennikarze RMF FM.
- Podniesiona ma zostać wysokość mandatu za łamanie obostrzeń, nakazów i zakazów - wskazuje stacja.
Mandat za brak maseczki wynieść nawet 2 tysiące złotych, ale to nie jest najwyższa możliwa kara.
- W tej chwil za brak maseczki, jedzenie w kinie, czy nieprzestrzeganie dystansu policjant może nałożyć od 20 do 500 złotych mandatu. Jeżeli proponowana między innymi przez Jarosława Kaczyńskiego zmiana wejdzie w życie, to maksymalna kara wzrośnie z 500 do aż 2 tysiące złotych - podaje RMF FM.
Tym, którzy nie przyjmą mandatu, a sprawę przegrają w sądzie, jak dodaje stacja, będzie grozić kara w wysokości nawet 6 tysięcy złotych.
Posłowie PiS chcieliby również, żeby policjanci nie mogli stosować pouczeń. Zgodnie z projektem mandat lub wniosek o ukaranie do sądu byłby koniecznością.
Sejm ma się pochylić na tym projektem już w przyszłym tygodniu (1 lutego, wtorek).
Według obecnych przepisów noszenie maseczek jest obowiązkowe w zamkniętych przestrzeniach. Zaliczają się do nich m.in. sklepy, środki transportu zbiorowego, kina, muzea, teatry czy hale sportowe.
Noszenie maseczek jest konieczne również w przypadku, kiedy nie można zachować 1,5 m dystansu między ludźmi. Przepis ten obowiązuje również na świeżym powietrzu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz