Sezon jagodowy w pełni, ale Główny Inspektorat Sanitarny przypomina: nieumyte owoce mogą stanowić poważne zagrożenie. Wystarczy chwila nieuwagi, by narazić zdrowie.
Latem czarne jagody królują na bazarach, w jagodziankach i słoikach. Sezon w pełni, a Polacy masowo sięgają po te owoce – zarówno w sklepach, jak i podczas leśnych spacerów. Trzeba jednak pamiętać, że nieumyty owoc może stać się źródłem bardzo poważnej choroby.
Choć jagody zawierają cenne składniki – wspomagają krążenie, wzrok i trawienie – mogą być siedliskiem pasożyta. Chodzi o bąblowca wielojamowego, tasiemca, którego jaja mogą znajdować się na powierzchni runa leśnego, a więc również na jagodach.
Spożycie owoców bez wcześniejszego umycia może doprowadzić do zarażenia bąblowicą – chorobą, która przez lata może przebiegać bezobjawowo. Pasożyt rozwija się w organizmie, zwykle osiedlając się w wątrobie, płucach, a nawet mózgu. Tworzy torbiele, które uciskają okoliczne tkanki. Objawy pojawiają się późno – a w niektórych przypadkach zakażenie może zagrażać życiu.
Leczenie bąblowicy wymaga najczęściej połączenia farmakoterapii z interwencją chirurgiczną. Jak podkreśla GIS, skuteczność terapii zależy m.in. od liczby i umiejscowienia torbieli.
Inspektorat apeluje o przestrzeganie podstawowych zasad higieny:
Wysoka temperatura (powyżej 60°C) skutecznie niszczy jaja pasożytów. Dlatego bez obaw można sięgać po jagodzianki, konfitury, kompoty czy inne przetwory.
Jagody są uznawane za jeden z najzdrowszych sezonowych owoców. Zawierają m.in. antocyjany, które działają przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie i wspomagają układ krwionośny. Ich zalet nie trzeba reklamować – ale warto przypominać o ryzyku, jeśli zapomnimy o higienie.
GIS przypomina – natura daje wiele, ale wymaga ostrożności. Zwłaszcza gdy sięgamy po nią rękami i prosto do ust.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Artur Pawlak z Pixabay
Jednogłośne absolutorium i brak wotum zaufania
Jako mieszkaniec, który naprawdę interesuje się sprawami gminy i ogląda wszystkie sesje, uważam, że Rada Miejska pokazała charakter i odpowiedzialność. Wstrzymanie się od przyznania wotum zaufania to nie akt złośliwości, tylko sygnał, że radni nie są od klepania wszystkiego, co burmistrz powie, tylko od kontrolowania i dbania o interes mieszkańców. Co ważne – radni jasno uzasadnili swoją decyzję, więc nikt nie może powiedzieć, że to było bez podstaw. Nie chodzi o robienie polityki, tylko o uczciwość wobec nas – mieszkańców. W końcu to rada ma patrzeć władzy na ręce. Brawo za odwagę i jasne pokazanie, że gmina jest najważniejsza. A swoją drogą – artykuł jest mocno stronniczy i wygląda na napisany przez sam Urząd Miasta albo na jego zlecenie, więc dobrze, żeby mieszkańcy znali też drugą stronę. Zachęcam wszystkich, żeby obejrzeli nagranie z obrad sesji i sami wyciągnęli wnioski.
Mieszkaniec Wielenia
11:20, 2025-07-02
Jednogłośne absolutorium i brak wotum zaufania
Art jednostronny pusany na zamówienie burmistrz. Autor zapomniał napisać że 2024 to kolejne kredy, bezprawne premie 3600zł co miesiąć, złozenie wniosku do Wód Polskich o drastyczne podwyżki wody, chęć nałożenia maksymalnych podwyżek podatku - najlepiej wszystko na maxa, podwyżka wynagrodzenie burmistrz na maxa, niechęć do naprawy drabiny w OSP
Obywatel
15:12, 2025-07-01
Jednogłośne absolutorium i brak wotum zaufania
To jakaś schizofrenia radnych😮
?
12:05, 2025-07-01
Skarbówka zlicytuje Twój majątek
tu komornik!
puk! puk!
10:10, 2025-05-14
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz