Od 1 października 2025 roku w Polsce obowiązuje nowy system kaucyjny, który obejmuje butelki plastikowe, szklane i puszki po napojach. Choć jego celem jest ochrona środowiska, od początku pojawiały się wątpliwości – przede wszystkim o to, kto zyska na nieodebranych kaucjach.
W sieci zaczęły krążyć teorie, że operator systemu zarabia na pieniądzach, które nie wracają do klientów. Do sprawy postanowili odnieść się jego założyciele: Carlsberg Polska, Grupa Żywiec oraz Kompania Piwowarska – tworzący spółkę Polski System Kaucyjny (PSK).
W oficjalnym komunikacie przedstawiciele PSK wyjaśnili, że spółka nie jest firmą nastawioną na zysk, lecz działa w formule not-for-profit. Oznacza to, że żadne pieniądze z systemu – w tym z nieodebranych kaucji – nie mogą trafić do kieszeni akcjonariuszy.
Całość przychodów musi być przeznaczana na funkcjonowanie i rozwój systemu, czyli m.in. na obsługę logistyczną, recykling, utrzymanie infrastruktury i prowadzenie zbiórek.
Jak podkreśla PSK, przepisy wprost zakazują wypłacania dywidend lub przekazywania zysków udziałowcom.
Według operatora, utrzymanie systemu kaucyjnego to ogromne koszty, a źródła finansowania są jasno określone w przepisach. Należą do nich:
To z tych funduszy system ma pokrywać wydatki na transport, sortowanie i przetwarzanie odpadów.
PSK zaznacza, że powodzenie całego projektu zależy od zaufania konsumentów. System ma charakter publiczny i proekologiczny, a jego skuteczność opiera się na wspólnym działaniu – rządu, producentów, sklepów i obywateli.
Jak podkreślono w komunikacie, debata o systemie kaucyjnym powinna opierać się na faktach, a nie na plotkach. Tylko wtedy możliwe będzie zbudowanie zaufania, które przełoży się na realną poprawę poziomu recyklingu w Polsce.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Willfried Wende z Pixabay
Niebezpieczna sytuacja na przejeździe kolejowym!
A to kicha!
pkp
13:20, 2025-09-26
Pomóżmy małej Agatce! Liczy się każde wsparcie!
W imieniu rodziców Agatki, bardzo prosimy o pomoc 🙏 Dziękujemy redakcji Fakty Piskie za tak wspanialy artykuł.
Monika
17:04, 2025-08-13
Jednogłośne absolutorium i brak wotum zaufania
A u nas w Trzciance wręcz odwrotnie, wszyscy kochają burmistrza a Rada Miejska przyklaskuje mu i z wiernym posłuszeństwem patrzy w oczka szefa. Tylko jakieś plotki o długu ktoś rozsiewa......aaa, to Ci z Wielenia😮
Hi, HI
07:37, 2025-08-01
Jednogłośne absolutorium i brak wotum zaufania
Jako mieszkaniec, który naprawdę interesuje się sprawami gminy i ogląda wszystkie sesje, uważam, że Rada Miejska pokazała charakter i odpowiedzialność. Wstrzymanie się od przyznania wotum zaufania to nie akt złośliwości, tylko sygnał, że radni nie są od klepania wszystkiego, co burmistrz powie, tylko od kontrolowania i dbania o interes mieszkańców. Co ważne – radni jasno uzasadnili swoją decyzję, więc nikt nie może powiedzieć, że to było bez podstaw. Nie chodzi o robienie polityki, tylko o uczciwość wobec nas – mieszkańców. W końcu to rada ma patrzeć władzy na ręce. Brawo za odwagę i jasne pokazanie, że gmina jest najważniejsza. A swoją drogą – artykuł jest mocno stronniczy i wygląda na napisany przez sam Urząd Miasta albo na jego zlecenie, więc dobrze, żeby mieszkańcy znali też drugą stronę. Zachęcam wszystkich, żeby obejrzeli nagranie z obrad sesji i sami wyciągnęli wnioski.
Mieszkaniec Wielenia
11:20, 2025-07-02
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz