Zamknij

Biadolenie naiwnego

09:53, 27.01.2023 Mariusz Szalbierz Aktualizacja: 09:55, 27.01.2023
Skomentuj

Wczoraj Sejm uchwalił nowelizację kodeksu wyborczego. Za głosowało 230 posłów, przeciwko 220, nikt się nie wstrzymał.

"Wycofajcie się z ustawy, która zepsuje święto demokracji. Kodeks wyborczy jest dla wszystkich. Dla tych z prawa i dla tych z lewa. Dla obywateli. Kodeks, nad którym głosujecie, ma odebrać Polakom szanse na dobre i godne głosowanie. Zmiany nie powinny być wprowadzane w roku wyborczym" - apelował przed blokiem głosowań Krzysztof Gawkowski z Lewicy.

W obliczu tego, co z tym projektem wydarzyło się wcześniej, apel Gawkowskiego jest śmieszny. Tylko ktoś bardzo naiwny siada do gry z kimś, o kim wiadomo, że może grać nieuczciwie.

Projekt już w pierwszym czytaniu mógł trafić do kosza, ale nie trafił, bo pomogli w tym m.in. posłowie Lewicy, nie głosując za jego odrzuceniem.

Późniejsze tłumaczenia, że chodziło o to, by dokument można było poprawić, były dziecinne - przecież z góry było wiadomo, że wszelkie poprawki opozycji zostaną odrzucone. I tak właśnie wczoraj się stało.

Senat ma teraz prawo pracować nad projektem 30 dni. Gdyby wykorzystałby ten czas w pełni oznaczałoby to, że przepisy znowelizowanego kodeksu wyborczego nie mogłyby być zastosowane w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Wedle Konstytucji prezydent zarządza wybory parlamentarne "nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu". Kadencja obecnego Sejmu kończy się 12 listopada, Andrzej Duda najpóźniej może ogłosić wybory 20 sierpnia. Trwający 6 miesięcy zakaz dokonywania zmian w prawie wyborczym powinien więc zacząć obowiązywać 20 lutego.

Jeśli ten zakaz zostanie jednak złamany, przyłoży to tego rękę także naiwny Gawkowski.

(Mariusz Szalbierz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%