Zamknij

Terytorialsi ramię w ramię z żołnierzami amerykańskimi

12:58, 03.03.2024 por. Anna Jasińska-Pawlikowska Aktualizacja: 12:19, 04.03.2024
Skomentuj fot. 12 WBOT fot. 12 WBOT

Pas taktyczny w Trzemesznie Lubuskim stał się areną ćwiczeń dla stacjonujących w Skwierzynie żołnierzy amerykańskich z 703. batalionu wsparcia Brygady. Do wspólnego szkolenia ponownie zaprosili terytorialsów ze 151. blp.

Szkolenie taktyczne i ogniowe, reakcja na zasadzkę grup dywersyjno-rozpoznawczych na konwój wojsk - to tylko niektóre zadania, jakim musieli sprostać żołnierze podczas wspólnego szkolenia. Na potrzeby szkolenia wykorzystano pojazdy opancerzone OSHKOSH M-ATV.

Pas taktyczny oddaje realne warunki pola walki, z jakimi można spotkać się choćby podczas misji zagranicznych. Zadaniem żołnierzy 151. blp była przede wszystkim ochrona i obrona konwoju zaopatrzenia. Każdy wyjazd kolumny poprzedzała  odprawa z dowódcą i postawienie zadań żołnierzom.

Wspólne szkolenie trwało trzy dni. Jeden ze scenariuszy zakładał, że  główna droga zaopatrzenia, którą poruszał się konwój, została zablokowana. Dla dowódcy kolumny był  to znak do podania komendy o przeniesieniu na drogę obejścia. Żołnierze trafili na zasadzkę. Ponadto, drogą poruszali się cywile, którym wojsko musiało zapewnić bezpieczeństwo. Było to sprawdzenie reakcji dowódców na sytuację, w jakiej znalazł się ich konwój.

- Celem szkolenia było wzmacnianie interoperacyjności i wzajemnego zaufania wojsk polskich i amerykańskich. Wspólne ćwiczenia służą wymianie doświadczeń. Z ogromnym entuzjazmem bierzemy udział w tego typu działaniach. Tym razem, to nasi sojusznicy są gospodarzami szkolenia, ale już teraz mogę zapewnić, że tradycyjnie, przykładem doświadczeń z poprzednimi zmianami naszych sojuszników z USA, niebawem my również zaprosimy ich do współpracy - mówi ppłk Krzysztof Słowik, dowódca 151. batalionu lekkiej piechoty w Skwierzynie, który wchodzi w skład 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.  

Kolejny dzień szkolenia przyniósł nowe zadanie, które zakładało napotkanie przez konwój wojsk przeciwnika i kontakt ogniowy. Kilku żołnierzy zostało rannych. Uczestnicy szkolenia musieli zastosować procedurę MEDEVAC, ewakuować rannego z pola walki i jak najszybciej oddać go w ręce medyków.

[BANER]0[/BANER]

(por. Anna Jasińska-Pawlikowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%