Turniej ten cieszy się ogromnym powodzeniem wśród tenisistów amatorów w naszym województwie i nie tylko. Goście cenią sobie naszą gościnność, jakość naszego obiektu oraz profesjonalną organizację i prowadzenie zawodów. Tradycją jest również trofeum, o które tenisiści grają, a mianowicie Puchar Burmistrza Czarnkowa.
Weterani grający na naszym obiekcie, to ludzie, których nie ima się upływający czas, to wciąż ludzie młodzi, sprawni, radośni, pełni energii i ciągle ambitni, rywalizujący w dwóch kategoriach 40+ i 55+.
W zawodach wzięło udział 24 zawodników. Grali tenisiści z Chodzieży, Jędrzejewa, Lubasza, Obornik, Piły, Połajewa, Połczyna, Poznania, Szamotuł, Szczecina, Trzcianki, Wałcza, Wągrowca, Wronek, a nawet z Londynu, ale największą grupę stanowili zawodnicy z naszego miasta Czarnków
Podczas uroczystego otwarcia turnieju, dużo ciepłych słów powiedzieli burmistrz Czarnkowa Jacek Klimaszewski, który również zna smak rywalizacji na mączce ceglanej, ponieważ wielokrotnie grywał na naszych kortach oraz brał udział w tenisowych rozgrywkach ligowych, Edmund Pilawski - były prezes Ogniska TKKF Nałęcz, tenisista, syn i kontynuator działań twórcy tego obiektu Stanisława Pilawskiego, pod którego imieniem jest rozgrywany turniej weteranów oraz obecny prezes ogniska Zbigniew Zalewski. Był to również świetny moment na przybliżenie uczestnikom historii czarnkowskich kortów.
Dwudniowe zawody wyłoniły zwycięzców, a zostali nimi:
kategoria 40+: I miejsce Maciej Tomaszewski z Szamotuł, II miejsce Mariusz Szczeciński z Piły, III miejsce (półfinaliści) Sylwester Baryczkowski i Marcin Jachimczyk z Czarnkowa,
kategoria 50+: I miejsce Dariusz Osicki z Połczyna Zdrój, II miejsce Cezary Drogosz z Piły, III miejsce (półfinaliści) Krzysztof Winiecki z Połajewa i Jacek Dymek z Czarnkowa.
Burmistrz Jacek Klimaszewski osobiście wręczył puchary dwóm zawodnikom, Maciejowi i Darkowi, fundując im cudowne przeżycie, jakim jest uniesienie zdobytego trofeum w geście zwycięstwa.
Dla tenisistów, którzy w pierwszej rundzie trafili na zawodnika w lepszej dyspozycji i niestety turniej rozpoczęli od przegranej, organizator przewidział tzw. Turniej Pocieszenia. W tym turnieju, który trwał również do niedzieli, po wyczerpującym meczu finałowym z Dawidem Geremkiem z Lubasza, najwyższe miejsce wywalczył zawodnik z Wronek Marek Kropaczewski.
Wszyscy biorący udział w turnieju oraz szeroko zgromadzona publiczność, szczerze podziwiała bardzo wysoki poziom gry i świetną formę tenisowych weteranów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz