W piątek w Polskim Radiu 24 wiceszef Platformy Obywatelskiej minister Tomasz Siemoniak był pytany o to, czy jest za zniesieniem dwukadencyjności w samorządach i czy popiera projekt PSL-u w tej sprawie. Siemoniak na oba pytania odpowiedział twierdząco.
- Tak. Rozmawiam z wieloma samorządowcami (...) Przekonuje mnie argument taki, że to jest w rękach wyborców decyzja, że w ostatnich wyborach samorządowych w ubiegłym roku 40 proc. samorządowców wymieniło się, więc wydaje mi się, że tutaj nie ma co się przy tym jakoś upierać - podkreślił.
Jak powiedział, dwukadencyjność została wprowadzona wbrew samorządowcom. Zaznaczył, że argumentom, mówiącym o tym, że jej zniesienie doprowadzi do zabetonowania lokalnych układów, przeczą ostatnie wybory samorządowe.
- Jeśli blisko połowę Polacy wymienili swoich wójtów, burmistrzów, prezydentów, niektórych w sposób taki zaskakujący, bo się wydawało, że to wręcz niemożliwe, żeby takie osoby przegrały, to oznacza, że wyborcy są mądrzy. Jeśli ktoś betonuje, jeśli ktoś popada w rutynę, jeśli tworzą się jakieś kliki, no to musi być kontrkandydat, bo to są wybory - powiedział.
W ocenie Siemoniaka jest wiele przypadków długich karier samorządowych, które były dla miejscowości bardzo dobre. Zaznaczył, że byłby również otwarty na dyskusję np. o zwiększaniu kompetencji rad w samorządach czy o mechanizmach, które eliminowałyby przypadki „betonowania władzy”. - Ale wydaje mi się, że w tym przypadku kadencji bym nie ograniczył - doprecyzował.
Poselski projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego klub PSL złożył w lipcu. Przewiduje on zniesienie zasady, według której wójtem, burmistrzem czy prezydentem miasta można być tylko przez dwie kadencje. W projekcie zaproponowano także likwidację zakazu startu przez kandydata na wójta, burmistrza, prezydenta miasta również w wyborach do rady powiatu i do sejmiku województwa.
12 września Sejm nie zgodził się na wniosek o odrzucenie projektu nowelizacji w pierwszym czytaniu. Wniosek złożył Adrian Zandberg (Razem). Jego zdaniem projekt jest o „zabetonowaniu władzy w samorządach”. Kluby PiS, KO, Lewicy i Polski 2050 opowiedziały się wówczas za dalszymi pracami nad projektem, choć PiS wyraziło swoje zastrzeżenia.
Projekt został skierowany przez Sejmową komisję nadzwyczajną ds. zmian w kodyfikacjach do wysłuchania publicznego, które odbędzie się 29 października o godzinie 11.
Dwukadencyjność organów wykonawczych gmin, połączona z wydłużeniem jednej kadencji do 5 lat, została wprowadzona w 2018 r. (PAP)
kblu/ mro/ mp/
Niebezpieczna sytuacja na przejeździe kolejowym!
A to kicha!
pkp
13:20, 2025-09-26
Pomóżmy małej Agatce! Liczy się każde wsparcie!
W imieniu rodziców Agatki, bardzo prosimy o pomoc 🙏 Dziękujemy redakcji Fakty Piskie za tak wspanialy artykuł.
Monika
17:04, 2025-08-13
Jednogłośne absolutorium i brak wotum zaufania
A u nas w Trzciance wręcz odwrotnie, wszyscy kochają burmistrza a Rada Miejska przyklaskuje mu i z wiernym posłuszeństwem patrzy w oczka szefa. Tylko jakieś plotki o długu ktoś rozsiewa......aaa, to Ci z Wielenia😮
Hi, HI
07:37, 2025-08-01
Jednogłośne absolutorium i brak wotum zaufania
Jako mieszkaniec, który naprawdę interesuje się sprawami gminy i ogląda wszystkie sesje, uważam, że Rada Miejska pokazała charakter i odpowiedzialność. Wstrzymanie się od przyznania wotum zaufania to nie akt złośliwości, tylko sygnał, że radni nie są od klepania wszystkiego, co burmistrz powie, tylko od kontrolowania i dbania o interes mieszkańców. Co ważne – radni jasno uzasadnili swoją decyzję, więc nikt nie może powiedzieć, że to było bez podstaw. Nie chodzi o robienie polityki, tylko o uczciwość wobec nas – mieszkańców. W końcu to rada ma patrzeć władzy na ręce. Brawo za odwagę i jasne pokazanie, że gmina jest najważniejsza. A swoją drogą – artykuł jest mocno stronniczy i wygląda na napisany przez sam Urząd Miasta albo na jego zlecenie, więc dobrze, żeby mieszkańcy znali też drugą stronę. Zachęcam wszystkich, żeby obejrzeli nagranie z obrad sesji i sami wyciągnęli wnioski.
Mieszkaniec Wielenia
11:20, 2025-07-02
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz